QJFStruktura QJFQJF KioskQJF BiuletynQJF GaleriaQJRIUMembership

PRZEŚLADOWANIE W AUSTRALII

Jesteśmy bardzo zaniepokojeni kolejnymi napadami na nas i naszą organizację. W poprzednim tygodniu (9/11/2010) otrzymaliśmy bardzo napastliwy e-mail (wysłany do QJF) od niejakiego Joe Swiatkowski podającego się za managera body corporate. E-mail ta zieje wprost nienawiścią tak do nas jak też do naszej organizacji. Już pierwsze zdanie jest próbą szantażu i wyłudzenia znacznej sumy pieniędzy. Przytaczamy 1sze zdanie jako przykład bestialskiego szantażu i groźby:

  • You are in arrears $5739.20. When are you going to make your payments? We are about to start legal action if nothing happens within 7 days.

Jest to styl spamów ziejących wprost nienawiścią do naszej organizacji (ziejoniści). W poprzednich tygodniach byliśmy atakowani przez osobników parkujących samochód na naszym miejscu parkingowym. Ostatnio tylko w soboty i niedziele wyjeżdżamy samochodem. Gdy wracamy w niedzielę czarny samochód widoczny na zdjęciu (XHR 318) parkuje na naszym miejscu mimo że jest wiele miejsca na parkingu.

 

Zauważyliśmy też że ktoś w tym czasie mógł być w naszym mieszkaniu i skraść pliki z komputera jak również inne dokumenty. Również kilka razy w nocy ktoś usiłował się włamać do naszego mieszkania. Jest duże prawdopodobieństwo że to ktoś kto ma jakieś powiązanie z Joe Swiatkowskim. Zgłaszaliśmy o tym na policję w Prahran i do kilku innych instytucji w tym do konsulatu w Sydney. Jesteśmy zaszokowani reakcją konstabla, który odbierał telefon. Gdy powiedziałem mu o kradzieży naszego miejsca na parkingu stwierdził krótko „I can’t understand you”. Jest to o tyle szokujące że mam stopień naukowy (Master of Science) z jednego z najlepszych uniwersytetów w Australii (Melbourne Uniwersity) i aroganckie stwierdzenie „I can’t understand you” jest bardzo obraźliwe. Pragnę również dodać że jako osoba słabo słysząca nie mogę być znieważany za prośbę o powtórzenie niedosłyszanej przeze mnie „reprymendy” policjanta. Pragnę również podkreślić że utratę słuchu nabyłem na skutek przymusowego przebywania we własnym mieszkaniu podczas „remontów” i prac budowlanych. Opisane jest to na naszej stornie www ‘prześladowania’. Jest też wielce prawdopodobne że policjanci z Prahran mogą inspirować napady na nas czego dowodem jest wypędzanie nas z mieszkania podczas prac remontowych i nasyłanie lokatorów takich jak Harrison.

Harrison to lokator który od kilku lat stanowi poważne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. Jesteśmy przekonnai że jest on użyty w celu pozbawienia nas mieszkania metodą jaką groził nam Bennett. Od chwili wprowadzenia do mieszkania Bennetta (piętro wyżej) zaczął zachowywać się bardzo agresywnie i urządzać imprezy tak że nie bardzo mogliśmy w mieszkaniu przebywać. W nocy bardzo głośno stukali w podłogę tak że budziliśmy się przerażeni. Zgłaszaliśmy to na policję. Nie przynosiło to żadnego rezultatu. W końcu udało nam się natrafić na przyjaznego policjanta z Prahran, który dał nam swoją e-mail i obiecał że pomoże nam w tej sprawie. W czasie jednej z takich imprez, gdy wcześniej wróciliśmy do domu, zastaliśmy imprezę „w całej krasie”. Gdy nas zobaczyli zaczęli wykrzykiwać i obrażać nas. Gdy weszliśmy do mieszkania zaczęli skakać i uderzać w podłogę. Żona prawie zemdlała a ja próbowałem zadzwonić po pogotowie. Na skutek potwornego hałasu nie można było skorzystać z telefonu. Wybiegłem na balkon prosząc o zaprzestanie hałasu i pomoc w wezwaniu karetki pogotowia. Imprezowicze jeszcze bardziej zaczęli naigrywać się ze mnie i wygrażać mi. Chwyciłem plastikowy pręt który jest na balkonie i kilka razy zastukałem w balkon aby zwrócić uwagę na zagrożenie dla zdrowia tak moje jak i mojej żony. To przynisło krótkotrwały efekt taki że część imprezowiczów zaczęła się powoli wynosić. Pragnę dodać ze było to po godzinie 23 a być może i później a my wróciliśmy z bardzo dalekiej wyprawy (Philip Island) i byliśmy bardzo zmęczeni. Po tym incydencie natchmiast wysłaliśmy e-mail do senior policjanta tego który obiecał nam pomóc. Po upływie kilku dni usłyszeliśmy bardzo silny łomot do drzwi, być może nawet kopanie. Gdy żona otworzyła nagle dwóch policjantów wtargnęło do naszego mieszkania z wyrazem potwornej nienawiści, wręczając nam pozew do sądu. Jednym z policjantów był ten który już uprzednio wyrzucał nas z mieszkania i który jest bardzo wrogo nastawiony do nas jako Polaków i do naszej organizacji. Powodem wezwania było złożenie skargi przez Harrisona który na skutek zmyślonych oszczerczych oskarżeń próbował pozbawić nas mieszkania. Jesteśmy zaszokowani że sąd w Australii może przyjąć takie brednie które nawet średnio inteligentny człowiek mógł dyskwalifikować jako że w wielu przypadkach były sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Pragniemy dodać że pierwszym etapem tego dziwnego dochodzenia powinno być zwołanie komisji pojednawczej. Ci którzy użyli Harrisona i byli tak pewni że jego brednie będą podstawą do usunięcia nas z mieszkania trochę się przeliczyli. Okazuje się że nawet w Australii nie wszyscy prawnicy są tak skorumpowani i zawsze można znależć kogoś kto nie zatracił jeszcze poczucia etosu pełnienia zawodu prawniczego. Po wniesieniu oskarżenia przez nas okazało się że musimy przejść etap związany z komisją pojednawczą. Jeden szczegól który zapamiętamy do końca życia to zachowanie „tłumacza” polskiego pochodzenia. Tłumacza wzięliśmy po to aby mieć świadka w tej potwornej nagonce na QJF. Jest charakterystyczne że to właśnie stary irlandczyk który był w komisji pojednawczej zwrócił nam uwagę dlaczego ten niby Polak nie protestuje przeciwko bezprecedensowej napaści na nas przez nieznanych sprawców używających Harrisona. Można by za królową Jadwiga powtórzyć „któż nam łzy powróci”. Sponiewierani, poniżeni, znieważeni i wyszydzeni wróciliśmy do baraku w którym mieszkamy w nadziei że Harrison na jakiś czas pozwoli nam na ‘spokojne’ życie. Jednym z warunków naszego porozumienia było położenie dywanów w mieszkaniu gdzie mieszka Harrison. Z tego co słyszymy nic takiego nie zostało zrobione. Chcemy uzyskać odszkodowanie za wszystkie straty poniesione na skutek ‘działalności’ Harrisona. Pragniemy tę sprawę wnieść do sądu w Polsce lub w Europie gdyż obawiamy się że w Australii może on być ‘troskliwie chroniony’. Jest jeszcze jeden szczegól który wskazuje na to że Harrison ma jakąś szczególną misję do spełnienia. Wiele osób jest zdziwionych faktem że nie zmieni on, jako lokator, mieszkania jeżeli my właściciele naszego mieszkania jesteśmy dla niego tak niewygodni. To mieszkanie w którym mieszka jest w niezbyt dobrym stanie (dach) i jest bardzo dużo mieszkań które powinny mu o wiele bardziej odpowiadać. Jego bezczelne twierdzenie że to my mamy się wynosić graniczy z rasizmem i utwierdza nas w przekonaniu że jest on nasłany przez kogoś aby celowo niszczyć nasze zdrowie i działać na szkodę naszej organizacji QJF.

Jeżeli chodzi o miejsce na parkingu to są wyznaczone linie i namalowane numery mieszkań do których miejsce na parkingu należy (na zdjęciu). Będąc dyrektorem body corporate od samego początku zostaliśmy wprowadzeni w tematykę parkingu. Jak się okazało niejaki Mr Shalbot który posiada miejsce na parking przed budynkiem pragnął zagarnąć również miejsca na parkingu za budynkiem. Jest też wielce prawdopodobne że działa on na zlecenie labour party. Chodzi o wytworzenie sytuacji w której mieszkańcy będą ciągle wrogo do siebie nastawieni ze względu na brak miejsc na parkingu. Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy o którym informowaliśmy policję na Prahran. Otóż w naszym budynku jest bardzo dużo włamań jak również innych kryminalnych zachowań lokatorów. Mr Shalbot może być członkiem jakiegoś gangu i wykorzystywać zaistniałą sytuację do terroryzowania mieszkańców i umożliwianie włamań do mieszkań. Wiele razy obserwowałem z okna samochody które parkowały na parkingu i przez długi okres czasu przebywający w samochodzie obserwowali okna budynku. Jednym z samochodów przyjechało kilku osobników którzy napadli na naszą sąsiadkę. Jesteśmy zaszokowani że policjanci którzy powinni prowadzić akcję profilaktyczną i zabezpieczać nas przed potencjalnymi bandytami robią wszystko aby osłaniać Mr Shalbota który stwarza bardzo poważne zagrożenie dla naszgo mienia i życia. Nie należy wykluczać że ktoś z policji może być zaangażownay w inspirowanie napadów na nas i naszą organizację. Pragniemy zaznaczyć że szef policji Ms Nixon miała bardzo duże powiązania z komunistami w Wiktorii takimi jak uprzednia premier wiktorii Kirner i być może z KGB.

Bardzo obawiamy się że tego typu szukanie na nas „haka” może skończyć się pozwaniem nas do sądu i oskarżeniem o brak deszczu lub też zaćmienie księżyca. 

Również zachowanie policji w kontekście przebywania na parkingu w naszym budynku różnego rodzaju samochodów „robotniczych” wskazuje na świadome tworzenie zagrożenia. Ostatnio znowu pojawili się jacyś osobnicy przebrani za robotników (na zdjęciu). Zgodnie z obowiązującym prawem nikt nie ma prawa parkować na parkingu za wyjątkiem mieszkańców naszego budynku. Pojawienie się osobników z drabiną dla wielu mieszkańców może stanowić bardzo poważny stres i zagrożenie. Bardzo często w telewizji australijskiej donoszą o przestępstwach dokonywanych przez tzw. przebierańców.

  

 

Ostatnia sprawa dotyczy remontów. Wiele zniszczeń tak budynku jak i powierzchni terenu przed budynkiem jest powodowana przez mieszkańców tego budynku. Przykładem jest zniszczenie naszego balkonu przez Ms Kanis mieszkającą kilka lat temu w mieszkaniu piętro wyżej. Pani ta była dyrektorem body corporate. Mimo naszych usilnych próśb nie raczyła naprawić szkody. Ku naszemu osłupienie sekretarz Klein zarządza abyśmy wszyscy ponosili koszt szkody wyrządzonej przez Ms Kanis. Jest to metoda odpowiedzialności zbiorowej stosowana w czasach stalinowskich stąd też nazwa stanowiska Mr Kleina: sekretarz. Niestety nie udało nam się dociec czy jest on 1-szym, 2-gim czy 3-cim sekretarzem. W PRL-u było prościej gdyż był zawsze 1-szy sekretarz. Również ogromne szkody powstałe na skutek prowadzenia prac budowlanych w budynkach obok są reperowane za nasze pieniądze. Szczególnie złodziejska metoda Mr Kleina została ujawniona w czasie instalacji okien. Wielu właścicieli którzy tylko wynajmują mieszkania zupełnie nie dba o ich stan. My nieliczni którzy mieszkamy w naszym budynku dokonujemy systematycznych przeglądów i konserwacji. Okna wymieniane były na skutek zarządzenia sekretarza i kilku dyrektorów w tym Mr Shalbot. Prace te były prowadzone w interesie firmy remontowej. Okna które były w bardzo dobrym stanie były wymieniane na okna dużo gorszej jakości. Jako inżynier sprzeciwiałem się takej bandyckiej praktyce w zamian za co byłem napastowany i omal nie pozbawiono mnie życia (opisane to jest na naszej www - prześladowanie). Nie pozwoliłem na wymianę naszych dobrych okien na okna dużo gorszej jakości i instalowanych przez zupełnie nie wykwalifikowanych ludzi. Od tego czasu Mr Klein szantażuje nas żądając płacenia dużej sumy pieniędzy. Jest też jeszcze inny element bandyckiego stylu sekretarza Kleina. Otóż z ministerstwa dostaliśmy informację o tym że body corporate może „zarządzać” tylko korytarzem i „obejściem” budynku. Wszystkie inne wymysły w tym kradzież okien i balkonów jak również miejsc na parkingu są świadomym działaniem na szkodę mieszkańców przez sekretarza. Świadome tworzenie zagrożenia jak również terroryzowanie nie tylko nas przez Mr Kleina jest niezgodne z prawem i policja powinna natychmiast podjąć wszelkie działania by Mr Klein i Mr Shalbot zostali postawieni przed sądem. Pragniemy dodać że w czasie general meeting w body corporate kilka lat temu zostaliśmy znieważeni przez sekretarza Kleina i Mr Adorjan. Zostałem również pobity przez starszego mężczyznę który był obecny na tym zebraniu. Od tego czasu boimy się chodzić na zebrania. Zwróciliśmy się z propozycją aby w czasie zebrania był obecny ktoś z policji w celu zapewnienia nam bezpieczeństwa. Od tego czasu nie przysyłają nam zaproszeń na general meeting. Również nasze propozycje które wysyłaliśmy nie są w żaden sposób uwzględniane. Zachowanie Mr. Adorjan podczas generalnego mitingu wskazuje że mógł on działać pod wpływem nakazu hipnotycznego. Sekretarz Klein był szkolony w stosowaniu hipnozy do ubezwłasnowolnienia ofiar takich jak Mr. Adorjan. Instytut hipnozy mieścił się w budynku body corporate gdzie urzedował sekretarz i być może był częścią body corporate utrzymywanego za kradzione nam pieniądze.

The Queen Jadwiga Foundation jest organizacją założoną w Australii i jest chroniona przez prawo australijskie. Co roku płacimy niemałe pieniądze aby wyliczyć się co do centa z prowadzonej działalności. Mamy prawo oczekiwać pomocy tak prawnej jak też rządowej w celu ochrony naszej organizacji przed bandyckimi aktami powodującymi szkody dla naszej organizacji. Jako organizacja charytatywna mamy prawo oczekiwać od instytucji australijskich jak również osób prywatnych ulg, donacji jak również pomocy w celu ułatwienia nam prowadzenia działalności. Od wielu instytucji jak również osób prywatnych doświadczamy wiele nieprzyjemności i w przypadku gdy prosimy o zwolnienie z jakichkolwiek opłat te opłaty są jeszcze dotkliwsze. Trudno sobie wyobrazić aby taka międzynarodowa organizacja jak rotary (nie australijska) była traktowana w podobny sposób. Również wiele innych organizacji, w tym prowadzących działalność gospodarczą, posiada bardzo duże ulgi. Przykładem bardzo wrogiego nastawienia do QJF graniczącego z chorobliwą nienawiścia jest to że nie tylko nie otrzymaliśmy żadnych ulg z opłat od body corporate ale jesteśmy w bardzo bestialski sposób okradani. My pracujemy dla Australii jak niewolnicy i jeszcze jesteśmy szykanowani przez policję i inne organizacje, w tym rządzące partie polityczne. Nasze osiągnięcia takie jak prowadzenie najnowszych badań w robotyce które owocują wydaniem książki przez Springer Verlag są bardzo świadomie niszczone. Jak w porównaniu z naszym osiągnięciem które Australii zapewnia bycie w czołówce badań nad tworzeniem najnowocześniejszej generacji robotów wygląda tak ogromnie nagłaśniane zdobycie nawet 20-tego miejsca na podrzędnych zawodach miernego sportowca? Również inne nasze osiągnięcia w tym tworzenie nowego stylu w sztuce są bezprecedensowo niszczone i niedowartościowane.

 

 

 

Home

Copyright the Queen Jadwiga Foundation

Adres:

The Queen Jadwiga Foundation

P.O. Box 654, Toorak, VIC 3142, Australia