Bandycki atak
W dniu 9 lipca 2009
zostaliśmy zaatakowani w naszym mieszkaniu i w konsekwencji
musieliśmy uciekać z naszego mieszkania. Wysłaliśmy
e-mail do p. Konsula w Sydney
jak również do Stonington City Council odpowiedzialnych za
bezpieczeństwo mieszkańców South Yarra. Ponieważ w tym dniu
byłem bardzo przeziębiony więc wypędzenie mnie na
ulicę spowodowało bardzo silne zapalenie oskrzeli. Mam
kłopoty z oddychaniem.
Dyrektor QJF Dr Z. Les
wypędzony z własnego mieszkania
Wczoraj zostałem
zaatakowany przez dwóch sprawców, którzy usiłowali dostać
się przez balkon.
Dzisiaj (22 lipca)
miałem bardzo silne ataki kaszlu i kłopoty z oddychaniem. Jest to
wynik silnego zapalenia oskrzeli którego nabawiłem się podczas
wypędzenia z mieszkania 9 lipca. Od tego czasu zmuszony jestem do
przebywania w mieszkaniu (ciepłym pomieszczeniu). Ponieważ jestem
bardzo osłabiony, bardzo często muszę odpoczywać. To
uniemożliwia mi normalną pracę i powoduje ogromne straty dla
naszej organizacji. W dniu dzisiejszym gdy leżałem w
łóżku zostałem obudzony przez potworne uderzenia w
ścianę. Gdy podbiegłem do okna zauważyłem osobnika
który atakował nas 9 lipca. Osobnik ten nie miał prawa
parkować samochodu na naszym parkingu. Gdy mnie zobaczył
zaczął mi wygrażać i wymachiwać młotem.
Podbiegłem po aparat tak że udało mi się zrobić
zdjęcie ale zaraz musiałem się skryć gdyż
usiłował rzucić we mnie młotkiem. Zadzwoniłem do
żony gdyż miałem bardzo silny atak kaszlu i bardzo silny ból
w okolicy serca. Mimo że byłem bardzo osłabiony i z silnymi
atakami kaszlu jak również kłopotami w oddychaniem, musiałem
przebywać na balkonie gdyż ten bandyta tak potwornie uderał
w ściany że nie można było wytrzymać w mieszkaniu.
Gdy prosiłem tego bandziora o to aby zaprzestał znęcania
się nade mną gdyż jestem chory ten z jeszcze
większą furią zaczął uderzać. Przez
długi czas musiałem przebywać na balkonie. Jest rzeczą
wprost nie do uwierzenia że okoliczni mieszkańcy, w tym
sąsiedzi, widząc tak bestialskie znęcanie się nad chorym
(będąc na balkonie miałem ogromne ataki kaszlu) nie
reagowali. Dopiero gdy żona zadzwoniła na policję bandyta
zaprzestał pastwienia się. Obawiam się że mogą
nastąpić jakieś komplikacje po długim przebywaniu na
balkonie. Od tego czasu czuję się bardzo źle i obawiam
się że kolejnego ataku tego bandyty mogę nie
przetrzymać. Policja powinna zatrzymać tego bandytę i
powinien odpowiadać za próbę zabójstwa z premedytacją. To
już kolejny raz. Chcemy tę sprawę wnieść do
sądu w szczególności właścicieli, którzy
nasyłają tego bandytę tak aby wyrządził nam
maksymalną szkodę. Ponieważ ten bandzior nie podał nam
nazwiska, prosimy aby ktokolwiek kto zna tego niedoszłego sprawcy
zabójstwa o udzielenie nam informacji (imię, nazwisko, adres).
Również właściciele nie chcą podać nam swego
nazwiska. Ich zachowanie świadczy o bardzo rasistowskim stosunku do
nas Polaków (Słowian). Ta próba zabójstwa to też wynik
zupełnego braku interwencji konsulatu w Sydney, władz polskich,
policji a także osób z Stonnington council odpowiedzialnych za
bezpieczeństwo. Prosimy o natychmiastowe wszczęcie postępowania
tak przeciwko właścicielom jak też niedoszłemu zabójcu
przez public prosecutor. Prosimy wszystkie odpowiedzialne za
bezpieczeństwo instancje w Polsce, Europie i Australii o podjęcie
natychmiastowych kroków w celu zabezpieczenia nam bezpieczeństwa. Prosimy
o umożliwienie nam wszczęcia postępowania przeciwko
niedoszłemu zabójcy i właścicielom mieszkania za próbę
zabójstwa z premedytacją jak również torturowanie chorego. Te
wszystkie ataki może aranżować p. Herman Klein sekretarz
body corporate.
|