QJFStruktura QJFQJF KioskQJF BiuletynQJF GaleriaQJRIUMembership

Wpędzeni z Europy

Dostaliśmy zdjęcia dekoracji ołtarza z relikwiami św. Jadwigi Królowej w katedrze wawelskiej. W tym roku nasza dekoracja zawierała symboliczne elementy, czerwone róże i białe lilie.

Msza św. 8 czerwca w katedrze wawelskiej była bardzo podniosłym wydarzeniem i kulminacyjnym punktem obchodów 15-lecia kanonizacji św. Jadwigi Królowej. Mimo EURO2012 w wielu parafiach na terenie Polski i nie tylko obchodzono uroczyście święto 15-tej rocznicy kanonizacji naszej Patronki.

Znowu z Polski dostajemy niepokojące wieści. Spółdzielnia ‘Sielec’ nalicza nam czynsz mimo że w mieszkaniu nikt nie przebywa. Lokatorka, która podpisała umowę wynajmu naszego mieszkania nagle się ulotniła. Nie powiadomiła biura wynajmu o opuszczeniu mieszkania jak również o tym, że pozostawiła swoje rzeczy w naszym mieszkaniu przez co uniemożliwiła wynajem mieszkania innemu najemcy. Naraziła przez to naszą organizację na znaczne straty. Jak już pisaliśmy pieniądze z wynajmu naszego mieszkania przeznaczamy na działalność QJF-u w tym szczególnie na zakup podarunków dla dzieci z domu dziecka. Ponieważ QJF nie dysponuje dużym funduszem więc wszystkie tego typu kradzieże bardzo dezorganizują pracę naszej organizacji. Jesteśmy bardzo zbulwersowani poczynaniami Spółdzielni gdyż mimo wielokrotnych próśb o informowanie nas o zaległościach w płaceniu czynszu, Spółdzielnia nie informuje nas o tym. Jest to o tyle szokujące że jesteśmy członkami Spółdzielni (tylko wypędzonymi z Polski) i mamy prawo do tego aby  być informowanym o wszystkich sprawach dotyczących naszego mieszkania. W przypadku gdy mieszkanie jest nie zamieszkane Spółdzielnia nie powinna pobierać opłat za nie świadczone usługi. Jest to zwyczajna kradzież. W poprzednich latach podstawiano nam lokatorów którzy nie płacili przez bardzo długi okres czasu tak że musieliśmy opłacać pobyt tych złodziei w naszym mieszkaniu. Należy dodać że mieszkanie wynajmowali ludzie którzy mieli niezłe dochody. Ponieważ te kradzieże się powtarzają więc zwróciliśmy się do Spółdzileni Mieszkaniowej o informowanie nas w przypadku gdy czynsz nie jest opłacany. W przypadku gdy czynsz nie jest płacony Spółdzielnia nalicza nam duże kary.

Jesteśmy zaszokowani że Najemczyni wiedząc o tym że pieniądze z wynajmu idą na zakup podarunków dla dzieci z domu dziecka, w sposób tak perfidny może dzieci okradać Dziwi też bezczelność tej pani, gdyż w przypadku gdy nie posiadała pieniędzy nie powinna była wynajmować mieszkanie w najepszej i najdroższej dzielnicy Sosnowca. W przypadku gdyby nagle najemczyni napotkała jakieś trudności finansowe, powinna zwrócić się do instytucji w Polsce, które zajmują się pomocą potrzebującym lub niezwłocznie powiadomić QJF i wspólnie podjęlibyśmy jakąś rozsądną decyzję. Takie chamskie okradanie nas wypędzonych z Polski graniczy z dzikim barbarzyństwem. Pragniemy dodać, że mąż tej pani (Barbara Mańkowska), najemczyni naszego mieszkania, pracuje za granicą i powinien poczuwać się w obowiązku do uiszczenia opłat za mieszkanie. Zwracamy się też do wszystkich którzy mogliby nam pomóc, w tym do policji, władz Urzędu Miejskiego i zarządu Spółdzielni o zmuszenie tej pani do uregulowania wszystkich należności. Czujemy, że ta pani mogła być podstawiona w tym celu aby wyrządzić nam poważne szkody. Trudno sobie wyobrazić żeby jakaś biedna kobiecina nie posiadająca sensownego źródła utrzymania mogła wynajmować ładne mieszkanie w pełni umeblowane w najlepszej dzielnicy Sosnowca. Trudno uwierzyć, że tego typu złodzieje nie są „wynajmowani” przez pewne isntytucje w Polsce po to tylko aby nas wypędzonych z Polski pozbawiać mieszkania. Jak nas zapewnia premier Tusk w Polsce jest już Europa tylko, że dalej ta sama mafia niszczy tak nas jak i nasze mienie w Polsce. Wielokrotnie dostajemy sygnały z Polski, że mamy się z Polski wynosić. Jak to jest, że córka oficera Armii Krajowej, zasłużona dla swego miasta zostaje wypędzona z miasta i jej mienie zostaje rabowane. Jak to jest że mąż Sosnowiczanki, działacz Solidarności Uniwersytetu Śląskiego, wypędzony z kraju tylko dlatego, że wystąpił bardzo ostro przeciwko kandydaturze komunisty Kozłowskiego na stanowisko Rektora Uniwersytetu Śląskiego nie może wrócić do pracy na Uniwersytetecie Śląskim. Jak to jest, że córka prominenta komunistycznego, mieszkająca na tym samym piętrze pragnie zagarnąć nasze mieszkanie a syn sekretarza w mieścinie nieopodal Sosnowca, mieszkający na naszym piętrze, wynajmuje mieszkanie do którego my musimy dopłacać. Nigdy się nie pogodzimy z tym, że my, jak również nasi rodzice, którzy ponosili bardzo duże represje w czasach reżimu komunistycznego i w czasie wojny, zostajemy wypędzeni z Polski, a nasze mienie zostaje rabowane podczas gdy dzieci prominentów komunistycznych, którzy w czasach komunistycznych posiadali wszelkie możliwe przywileje nadal te przywileje posiadają i nie tylko nas okradają ale również wypędzają nas z kraju. Premier Tusk obiecał, że zrobi wszystko żeby Polacy wypędzeni z Polski mogli do kraju powrócić. Niestety w Sosnowcu sytuacja jest zupełnie inna. Dostajemy wyraźne pogróżki, żeby do Polski nie wracać. W związku z tym będziemy zwracać się do wszystkich możliwych instytucji w Unii Europejskiej o położenie kresu temu haniebnemu procederowi wypędzania nas Polaków z Polski i Europy. Bardzo prosimy już teraz prokuraturę, policję i inne instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo tak nas jak i naszego mienia o podjęcie odpowiednich kroków tak aby nasze mienie jak również możliwość powrotu do Polski były zabezpieczone.

Zwracamy się też do wszystkich którzy by mogli nam pomóc w odszukaniu pani (Barbara Mańkowska), tak abyśmy mogli odzyskać skradzione pieniądze.

Nie jest to sprawa przypadku, że w tym czasie kiedy najemczyni przestała płacić czynsz, w Australii zostaliśmy wypędzeni w naszego własnego mieszkania w Melbourne. Wiąże się to z ogromnymi kosztami, gdyż za wynajęte mieszkanie płacimy ogromne pieniądze. Żyjemy w bardzo trudnych warunkach, gdyż tego typu barbarzyńskie wypędzenie powoduje, że żyjemy w stanie ogromnej niepewności. Pragniemy dodać, że w przeciwieństwie do tego co oferujemy w naszym mieszkaniu wynajmowanym w Sosnowcu, w mieszkaniu wynajętym w Melbourne nie ma żadnych mebli. W związku z tym, że mieszkanie wynajęte jest na rok czasu i nie mamy pewności czy będzie nas stać na wynajmowanie tego mieszkania w następnym roku więc nie jesteśmy w stanie kupić nawet niezbędnych mebli tak aby można było żyć mając zapewnione przynajmniej minimalny standard życia. To barbarzyńskie wypędzanie z własnego mieszkania ma na celu wytworzenie w nas poczucia braku bezpieczeństwa i jest związane z łamaniem podstawowego prawa człowieka ratyfikowanego przez Australię. Szczególnie ‘sekretarz’ Swiatkowski, który od kilku lat pastwi się nad nami może mieć powiązania z światem przestępczym i agentami nierozliczonego okresu reżimu komunistycznego. W końcu udało nam się wymienić okno co również wiąże się z dużym wydatkiem. Warto w tym miejscu nawiązać do sytuacji, wiele razy przez nas opisywaniej, w której to Światkowski szantażował nas żądając bardzo dużej sumy pieniędzy za nie wymienione okno. Szantaż i zastraszanie stosowane przez Swiatkowski-ego to jeden z powodów dla których musieliśmy uciekać z własnego mieszkania i wynajmować tak drogie mieszkanie. W sytuacji kiedy w mieszkaniu wykonujemy większą cześć pracy dla naszej organizacji QJF te bestialskie medoty Swiatkowski-ego to demonstracja wpływu agentów komunistycznego reżimu. Zgodnie z informacjami jakie otrzymaliśmy z Polski, polskiego organizacje w tym prokuratoura ma obowiązek podjąć wszelkie działania w celu ścigania przestępców działających na szkodę obywateli polskich. Pan sędzia Szymański bardzo wyraźnie określa tak zadania prokuratury, służb ścigania jak też IPN-u. Władze polskie mają również obowiązek zrobić wszystko abyśmy my wypędzenie mogli jak najszybciej wrócić do Polski i aby nasze miejsce na uniwersytecie było ‘zwrócone’. Nie jest to tylko sprawa Polski, ale jako obywatele Unii Europejskiej mamy prawo oczekiwać, że żadzący Unią Europejską w pierwszej kolejności zajmą się sprawą powrotu nas wypędzonych do Europy.

 

 

Adres:

The Queen Jadwiga Foundation

P.O. Box 654, Toorak, VIC 3142

Australia