Nie będziesz
miał Bogów cudzych przede mną Jubileusz 15-lecia kanonizacji św. Jadwigi
Królowej dobiega końca. W związku z zakłóceniami obchody tego
jubileuszu zostały przedłużone do końca tego roku.
Realizowane są pozostałe projekty. Piękna unikatowa
książka „St. Queen Jadwiga’s Trial – Castles” będzie wydana w
najbliższym czasie. Jest to pierwsza część
zawierająca artystyczne ujęcie zamku w tle symetryczno-fraktalowego
motywu, druga część będzie zawierać obiekty
sakralne, katedry, kościoły i klasztory. Ostatnia trzecia
część będzie zawierać inne obiekty związane z
życiem i działalnością św. Jadwigi Królowej, takie
jak szpitale czy uniwersytety. Rozpoczniemy również starania o
zarejestrowanie tego szlaku w instytucjach turystycznych, nie tylko polskich.
Szlak św. Jadwigi Królowej obejmuje region Anjou we Francji, Neapol we
Włoszech, Budapeszt, Egert i inne miejscowości na Węgrzech,
Wiedeń, Heinburg i inne miejscowości w Austrii, Praga w Czechach,
miejscowości na Słowacji, Bośnia, Lwów, Gródek i inne
miejsocwości na Ukrainie, Birałoruś, Litwa i Polska.
Zamierzamy opracować zupełnie nowy styl reklamy szlaku św.
Jadwigi Królowej, jak na razie nie możemy podać szczegółów. Drugi projekt związany jest z kolekcją
‘Strzeleckiego’ i wyborem najpiękniejszych okazów do budowy ołtarza
św. Jadwigi Królowej. Kolekcja ‘Strzeleckiego’ w znaczący sposób
różni się od innych kolekcji, gdyż stanowi ona
nieodłączną część systemu rozumienia form
minerlanych ‘Domeyko’ jak również stanowi podłoże materialne
do budowy ołtarza św. Jadwigi Królowej. Kolekcja ‘Strzeleckiego’
ciągle się powiększa i liczy już prawie 1300
minerałów, w tym niektóre bardzo rzadkie. Największym problemem
jest znalezienie miejsca przechowywania najcenniejszych okazów przeznaczonych
na budowę ołtarza. Ponieważ nie otrzymaliśmy
potwierdzenia z katedry wawelskiej o możliwości przechowywania
pierwszych wybranych okazów do budowy ołtarza, więc nie możemy
wysłać wybranych przez nas okazów do katedry. Kolejnym projektem, który też będzie
niebawem ukończony, jest wydanie kolejnego numeru Journal of
Understanding, który w całości będzie poświęcony
systemowi ‘Domeyko’. Mamy nadzieję że 16 października
będziemy mogli zorganizować w Melbourne jakieś znaczące
wydarzenie związane z obchodami 15-rocznicy kanonizacji.
Równocześnie z zakończeniem obchodów komitet organizacyjny zostaje
rozwiązany. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nawet w
niewielkiej części przyczynili się do tego, że 15-ta
rocznica kanonizacji św. Jadwgi Królowej była takim znaczącym
wydarzeniem. Udało nam się osiągnąć kilka rzeczy
niemożliwych i co najważniejsze, św. Jadwiga Królowa jest
już znana w bardzo wielu środowiskach na całym świecie.
Równocześnie z rozwiązaniem komitetu obchodów 15-tej rocznicy
kanonizacji św. Jadwigi Królowej, powołujemy nowy komitet obchodów
20-tej rocznicy kanonizacji św. Jadwigi Królowej. Warto
podkreślić, że obchody 15-tej rocznicy kanonizacji to nie
tylko ten rok ale wszystkie wydarzenia, które miały miejsce na
przestrzeni ostatnich 5 lat. Zważywszy, że bardzo nieliczna grupa
ludzi jest zaangażowana w obchody rocznic, nasze osiągnięcia
są naprawdę imponujące. Warto jest zestawić dwa
zupełnie różne cykliczne wydarzenia: 8CZERWCA2012 i EURO2012. Środki
finansowe: 8CZERWCA2012: tylko
prywatne oszczędności państwa M.Z Les , kilkadziesi
tysięcy dolarów. EURO2012: kilkanaście
miliardów dolarów (Unia Europejska, rząd polski i inne instytucje). Potencjał
ludzki: 8CZERWCA2012: dwie
osoby z komitetu + niewielki wkład kilku osób spoza komitetu. EURO2012: ogromny
sztab działaczy w tym także media „katolickie” i duchowni
kościoła katolickiego. Rezultaty: 8CZERWCA2012: zapoczątkowanie
wielu bardzo znaczących „inwestycji” takich jak ‘szlak św. Jadwigi
Królowej’, wydawnictwa QJF poświęcone św. Jadwidze Królowej,
budowa ołtarza św. Jadwigi Królowej, kolekcja ‘Strzeleckiego’ i
system ‘Domeyko’, system rozumienia i publikacje związane z jego
implementacją, tworzenie kopii racjonału, nowy sposób wychowywania
młodego pokolenia w oparciu o jadwigowe przesłanie (konkurs
‘perełki’, skarb wiary, królowa roku, spotkania z dziećmi z domu
dziecka, konkury w szkołach), obchody święta 8 czerwca i 16
października, to tylko niektóre ze znaczących rezultatów
8CZERWCA2012. EURO2012: rozgrywki
piłkarskie i budowa współczesnych koloseów. Politycy Unii Europejskiej tak wiele czasu nie
tylko antenowego zajmują bajdurzeniem o równości. Zestawienie tych
‘statystyk’ ukazuje jak bardzo pojęcie równości traktowane jest w
oderwaniu od rzeczywistości. Jednakże co nas najbardziej niepokoi,
to nie demagogia niektórych polityków Unii Europejskiej ale zupełne
zatracenie właściwego rozeznania aksjologicznego niektórych
duchownych kościoła katolickiego, jak też niektórych
„katolicko-narodowych” ośrodków medialnych. Warto by wrócić do
dekalogu. Bałwochwalstwo to jeden z najcięższych grzechów.
Pierwsze przykazanie „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”
jest ciągle aktulane. Szaleństwo piłkarskie to nie tylko
zwykła ekscytacja roszalałego mobu ale to również idole. Taki
Lato czy inna pora roku to nie tylko zawodnik, to idol archetypalnie
wszczepionej wiary w boga wielbionego przez określonych wyznawców. Wiara
w magiczne odniesienie i swoisty okultyzm związany z
przywiązywaniem ogromnej wagi do zwycięstwa tej czy innej
drużyny to esencja bałwochwalczej natury społecznego
uniesienia. Czy jest jakakolwiek racjonalna przesłanka wskazująca
na to, że wynik meczu tej czy innej ‘narodowej’ drużyny to powód do
przyjmowania aksjologicznego miernika. Nie zabardzo można zrozumieć
człowieka, nawet po szkole zawodowej, który swoje narodowe czy
patriotyczne wartościowanie opiera na bieganinie 20 gości w
niepełnym odzieniu, w tym dwóch leniwych, obijajacych się
pomiędzy słupkami osiatkowanej bramki. Czy człowiek
myślący racjonalnie może tego typu dyrdymałki brać
poważnie, nie mówiąc o tym, że przyjmowanie jakiegokolwiek
aksjologicznego miernika do tego typu boiskowej błazenady to już
nie tylko myślenie magiczne ale zwyczajna pogańska tęsknota za
idolem-bogiem. Ta odwieczna pogańska tęsknota wielbienia idola, to
bałwochwalczy kult panteonu marmurowych posągów przeistoczony
dzisiaj w kult aktorzyny, piosenkarza czy też piłkarskiego pajaca.
Jest to o tyle niezrozumiałe na progu XXI wieku, że komputerowe gry
dostarczają o wiele więcej wrażeń przy rozgrywaniu tej
czy innej gry, a przy tym nie są tak beznadziejnie nudne. Oglądanie
brykania po boisku 20 chłopców jest zajęciem tak potwornie nudnym,
że nie można zupełnie pojąć jak tak wielu ludzi
nawet z wyższym wykształceniem może coś takiego
znosić. Poza potworną nudą, która cechują się tego
typu widowiska jest jeszcze ten bałwochwalczy pierwiastek kultu bogów
związany z przekraczaniem 1-go przykazania. Dlaczego nikt z dzisiejszych teologów nie
podejmie tego tematu w kontekście zaangażowania nawet niektórych
biskupów w podtrzymywaniu tak grzesznych
postaw. Czy biskup zasiadający na stadionie czy też przed
telewizorem afirmująco odnoszący się do tego typu
pogańskiego bałwochwalstwa to nie zaprzeczenie właściwej
postawy katolickiego duchownego. Mamy prawo jako katolicy oczekiwać
poważnych opracowań tego typu dewiacyjnych trendów współczesnego
katolicyzmu. Tak więc jest to jeden aspekt EURO2012. Drugi apsket to
ogromne pieniądze, które przeznaczane są na tego typu fantasmagorie i
próżność tych którzy starają się mienić mianem
polityków rządzących. Skrajna głupota i zwyczajne wynaturzenie
sprawowania władzy to tworzenie mirażu i zwyczajnej paranarodowej
zadymy tak aby ogłupiany tłum właściwie kierował
swoje uczucia uwielbienia i zwyczajnej prymitywnej ekstazy. No tak, ale
ktoś za tę błązenadę będzie musiał zapłacić. Zanim
chochoł odejdzie i ktoś znowu wykrzyknie „miałeś chamie
złoty róg, ostał ci się ino sznur” będzie już
zapóźno. Pieniądze które powiny być przeznaczone na tworzenie
nowych miejsc pracy w Polsce tak aby kolejna fala wypędzonych nie
musiała wyścielać bruku tej czy innej ulicy europejskiej
metropolii zostały przeznaczone na pomniki infantylnej głupoty i
bałwochwalczej próżności. Te para-narodowe fajerwerki i
zwycięstwa przekute na jesienno-zimowe skomlenie o łyżkę
strawy to podarunek kolejnej ekipy idiotów, w getrach uganiających
się po parlamencie w poszukiwaniu narodowego zwycięstwa
służącego odbudowie dumy ludzi bez honoru. Już teraz my
wypędzeni jesteśmy obciążani naliczeniem
płatności za fikcyjne świadczenie usług w Polsce, po to
tylko aby obronić ten bastion ignoranctwa i głupoty dzisiejszej
ekipy rządzącej. Niestety to już nie te czasy. Ten lichy
footbalowy patriotyzm to nie dla nas.
Będziemy żądać odszkodowań za
wypędzienie, za niewolniczą pracę naszą i naszych
rodziców, za przestępstwa przeciwko narodowi polskiemu, za nasze
upodlenie i prześladowanie nas nie tylko w czasach PRL-u i również
za wszystkie szkody mienia pozostawionego w Polsce. Jeżeli nędzarzy
stać na tego typu ekstrawagancje piłkarskie to dlaczego my
wypędzeni mamy finansować tego typu idiotyzmy? Będziemy starać
się aby zjednoczyć wszystkich wypędzonych tak aby pierwsze
pozwy o odszkodowania zaczęły napływać niebawem.
Przynajmniej jako naród wypędzony z kraju będziemy mogli
odzyskać to co nam zrabowano zanim nasz kraj stanie się krajem
żydów polskich lub też innych polskich marksjan. Na koniec małe wyjaśnienie dla tych
wierzących inaczej. Wiara nie jest naiwnością i ci którzy tu
na ziemi otrzymują zapłatę za swoje trudy, zapłatę
już otrzymali. |
Adres: The Queen Jadwiga
Foundation |