Bogurodzica...
Szpital w Bieczu
Biecz jest jednym z wielu miejsc,
które św. Jadwiga odwiedzała i w którym istnieje wiele
śladów Jej obecności. Między innymi, znajduje się tu
zachowany, lecz w znacznej ruinie, gotycki szpital związany z
dobroczynną działalnością królowej Jadwigi. Królewski
szpital św. Ducha (dziś nazywany szpitalem dla Ubogich im.
św. Jadwigi ) przetrwał wszystkie burze dziejowe, aż do r.
1950, kiedy to fundację upaństwowiono, a majątek ziemski
nadany szpitalowi przez średniowiecznych władców polskich
przejęło państwo PRL.
Budynek służył jeszcze jako internat do lat 80-tych XX w.
ale nie remontowany, a po roku 1980 ostatecznie opuszczony popadł w
całkowitą ruinę. Podjęte działania na rzecz
ratowanie tego jedynego z zachowanych szpitali fundacji św. Jadwigi
Królowej nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Ta jedna z
ważniejszych, o wielkim ładunku symbolicznym i kulturowym,
pamiątek po św. Jadwidze ulega zniszczeniu podczas gdy ogromne
sumy polskich podatników z Ministerstwa Kultury i „dziedzictwa ...”
przeznaczane są na ratowanie będących w niezłym stanie
zabytków innych narodów. Podobnie jak poprzednie ekipy (z innego „kantu”
okrągłego stołu) p. Prezydent Kaczyński przeznacza
ogromne środki na budowę kolejnych pomników innej formacji ale
przecież wciąż tego samego Wojska Polskiego oraz
kolosalną liczbę medali dla tejże samej formacji kombatantów
miast ratować pomniki zbiorowej świadomości naszego Narodu.
Przecież nie potrzeba aż do znudzenia przypominać nam o
potwornej zdradzie, przegranych bitwach i ogromnej klęsce spowodowanej
zupełnym ignoranctwem politycznym przywódców przedwojennej Polski. W
czasach panowania św. Królowej Jadwigi zasługi rycerskie
zdobywano tylko w wygranych bitwach czy pojedynkach. Przyznawanie
najwyższych odznaczeń za poniesione klęski znaczy tragiczny
czas polskiej historii, czas jakobińskiej wolności, równości
i braterstwa, i powoduje potworną demoralizację nie tylko naszego
Wojska Polskiego. Nie jest możliwe aby „elita polityczna”
wywodząca się z nizin nie tylko społecznych była w
stanie przewodzić Narodowi dziedziczącemu wielkość i
szlachetność dzieł naszej Królowej.
Św. Jadwiga tworzyła
większość swoich fundacji przeznaczając na to swoje
prywatne środki pochodzące, między innymi, z dochodów z
kopalni soli. Szpital w Bieczu jest jednym z tego typu inwestycji
przeznaczonej dla uboższych warstw społecznych. Jest to
także pomnik stawiany służbie zdrowia za niekiedy heroiczne
wysiłki w walce z groźnymi chorobami czy epidemiami. Jadwiga
rozumiala bardzo dobrze potrzebę drugiego czlowieka i bez zbytecznej
ideologii spieszyla z pomoca tym którzy tego najbarziej potrzebowali.
Trudno sobie wyobrazić dzisiaj w wieku tak ogromnego „postępu”
cywilizacyjnego któregoś z polityków, który za własne
pieniądze budowałby nawet najmniejszy obiekt
użyteczności publicznej. Cała rzesza postępowych
lewacko-liberalnych polityków uznałaby jego poczynania za dziwactwo
a jego, w najlepszym przypadku,
uznano by za „lunatyka”. Toć przecież dzisiaj tzw. czołowi
politycy wydający z taką lubością pieniądze
podatników na przeróżne postępowe przybytki starają się
pozorować, że to przecież ich wielkie dzieła. Podobnie
w środowisku lekarskim w dużej mierze potwornie zmaterializowanym
wykonywanie usług, tak przecież uzależnionych od zwyczajnych
ludzkich odruchów, staje się coraz bardziej skażone ideą
„postępu”. Ogromna presja „postępowej” części
środowiska lekarskiego powoduje, że lekarz staje się
już tylko businessman-em widząc w pacjencie źródło
finansowej korzyści. Przy takim podejściu łatwo zrozumieć
dlaczego profilaktyka lekarska zaczyna tracić swe znaczenie. Przecież
większości tych drani zależy na tym aby jak największa
liczba pacjentów tworzyła ich prywatne fortuny. Hasło zielonych,
czym więcej chorych tym lepiej dla bakterii i innych drobnoustrojów,
które są tak bezlitośnie tępione, staje się coraz
bardziej popularne nie tylko wśród lekarzy. Nadzieja w tym, że
budowane przez nas myślące maszyny posiadające
dużą dozę ładunku empatycznego, zaczną
wypierać tę w dużej części zdegenerowaną
profesjonalną grupę. Być może już w niedługim
czasie praktykujący robot-lekarz będzie zainteresowany
głównie zdrowiem pacjenta a nie tylko zawartością jego
portfela. Również roboty-pielęgniarki pozwolą na
rzeczywiście ludzką opiekę nad starszymi i przewlekle
chorymi osobami bez konieczności zmuszania ich do przebywania w domach
tzw. spokojnej starości przy zupełnej obojętności La
Mettrie-owskiego człowieka-maszyny.
W związku ze zbliżającą
się rocznica 600 lecia zwycięstwa pod Grunwaldem zwracamy
się do p. Prezydenta Kaczyńskiego jako Naczelnika Wojska
Polskiego o przyjęcie patronatu nad przywróceniem pamiątkom
świetności Grunwaldzkiej Wiktorii ich należytego
kształtu. Św. Jadwiga przepowiadająca Krzyżakom
klęskę Grunwaldzką stała się rzeczywistym
uczestnikiem tego wielkiego triumfu Wojska Polskiego. Bez Jej udziału
to tak ważne dla naszego Narodu zwycięstwo nie byłoby
możliwe. Trudo będzie uwierzyć umęczonemu Narodowi, w
zapewnienia Prezydenta, który rzeczywiste pomniki Naszej wielkiej
przeszłości stara się zastępować namiastkami raju
utraconego. Apelujemy też do środowiska lekarskiego o podążanie
śladami świętej Jadwigi w służbie drugiemu
człowiekowi i o przywróceniu świetności tej tak ważnej
dla środowiska lekarskiego jak też dla całego Narodu
pamiątki po naszej Wielkiej Jadwidze.
|