Święta Jadwiga Królowa bardzo dobrze rozumiała znaczenie
muzyki w tworzeniu kultury chrześcijańskiej, kultury polskiej,
stąd też fundacja psałterzystów nie była przypadkowym Jej
dziełem. Znaczenie muzyki i śpiewu w kulturze europejskiej
zdominowanej przez chrześcijańską tradycję
Kościoła Katolickiego było zawsze wysoko cenione przez papieży
jak również królów i książąt. Religijna wartość
muzyki i śpiewu mogłaby być łączona z przekazem
biblijnym gdzie niebiańskie zastępy śpiewają
pieśń przed Boskim tronem. Być może dzisiejsza teologia
zacznie zwracać większą uwagę na
łączność pomiędzy Królestwem Niebieskim i jego
niedoskonałym ziemskim odbiciem jakim jest ziemskie królestwo. W
kościele katolickim żywy jest przekaz obrazu w którym człowiek
jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Jeżeli relacja obrazu
i podobieństwa w tym aspekcie ma być utrzymana to w podobny sposób
relacja między Królestwem Niebieskim i królestwem ziemskim powinna
stanowić również relację podobieństwa w kontekście
obrazowania. Jest więc nie do przyjęcia aby kościół
katolicki grzęznął w koleinach niezrozumiałych odniesień
do demokracji i rządów pospólstwa. Jeżeli nauka kościoła
katolickiego ma być wsparta na rzetelnych teologicznych podstawach to
nie jest możliwe aby relacja obrazu, podobieństwa w kontekście
ustroju innego niż monarchia była do przyjęcia. Pozostawiamy
więc teologom rozważenie tej ważkiej dla przyszłości
świata kwestii nie zapominając o tym że jako katolicy mamy
prawo do domagania się poważnej teologicznej dysputy nad tym
problemem. Problem muzyki oczywiście nie jest tak istotnym problemem jak
problem przywrócenia monarchii w krajach katolickich jednakże podobnie
jak ustrój monarchistyczny może być wywiedziony z
rozważań nad biblijnym przekazaem. W dzisiejszym kościele
katolickim w większości muzyka i śpiew kościelny
stają się zupełnie marginalne. Jedną z przyczyn tego
stanu rzeczy jest zalew wytworami prymitywnego nurtu tzw. muzyki pop
mającej swe korzenie w tradycji folkloru ludowego. W chwili gdy brak
jest elit skupionych wokół królewskiego dworu potworności
prostackiego nurtu pop wtłacząją się do
świątyń powodując zupełny zanik religijnej atmosfery
świętego miejsca. Można by posłużyć się
metaforą Norwida że ideał nie tyle sięgnął
bruku co zanurzył się całkowicie w rynsztoku. Także
niektóre współczesne kierunki muzyki tzw. poważnej nasuwają
złowieszczą metaforę z obrazu Boscha gdzie w piekle jednym z
elementów piekielnych tortur jest właśnie muzyka typu muzyki
rockowej, Schonberga czy też bardziej wyrafinowanych prostackich twórców
współczesnych. Dlaczego więc opera „Królowa Jadwiga” ? Istnieje opera Kurpińskiego
pod tym tytułem jednakże w Polsce prawie nigdy nie wystawiana.
Jednym z powodów jest to że w Polsce opera prawie nie istnieje. Jest
rzeczą bardzo dziwną że Kraków, który stanowi kolebkę i
centrum kultury polskiej, opery nie posiada. Nie dziwi więc fakt,
że opera Królowa Jadwiga nie była i nie jest wystawiana podczas gdy
opery takie jak ‘La Boheme’ czy ‘Tosca’ są na stałe w reperturze
operowym tych niewielu oper w Polsce. Nawet piękna opera Moniuszki
‘Straszny Dwór’ jest bardz rzadko wystawiana w Polsce a to z powodu tego aby
zbytnio społeczeństwa polskiego dworem nie straszyć i w zamian
za to proponuje sie mu proletariacką ‘Carmen’. Rozpoczęliśmy pracę nad operą „Królowa Jadwiga” jednakże z powodów
potwornego maltretowania w Australii została ona na pewien czas
zawieszona. Jak już poprzednio pisaliśmy w Australii zmuszeni
jesteśmy do mieszkania w baraku, bardzo akustycznie źle
zaprojektowanym. Nie jest możliwe nie tylko granie na jakimkolwiek
instrumencie czy też komponowanie ale również słuchanie muzyki
bez użycia słuchawek. Również atmosfera terroru psychicznego
„sąsiadów” nie pozwala na muzyczną koncentrację. W ramach
tworzenia opery zamierzamy wystawić w Australii operę „Straszny
Dwór” po to aby zasyganlizować tak społeczności australijskiej
jak również wśród członków tzw. polonii fakt iż nasz
naród posiada bardzo bogate muzyczne tradycje i opera Moniuszki jest jednym z
tych dzieł w których polska muzyczna tradycja bardzo pięknie
współbrzmi z librettem nawiązującym do naszej pięknej
polskiej patriotyczno-rodzinnej tradycji. Z okazji tworzenia opery
utrzymujemy kontakt z operą w Melbourne gdzie mogliśmy
podziwiać kilka udanych operowych arcydzieł. Jednym z takich
dzieł jest bez wątpienia ‘Aida’ G. Verdiego. Mimo, że w bardzo
ubogiej szacie scenograficznej, to jednak przepiękne arie jak
również muzyczna oprawa i choreografia dostarczyły niezapomnanych
przeżyć. Co jest jednak o wiele bardziej ważne w
kontekście tzw. wiktoriańskiej kultury to fakt, że wystawienie
opery ‘Aida’ pozwalało zetknąć się widowni
wiktoriańskej przyzwyczajonej do kiczu, festiwalu komedii i
wyścigów konnych, z problemami tak egzotycznymi dla tutejszego widza jak
patriotyzm, miłość (bez wyuzdanego seksu), władza i
autorytet królewski czy też Bóg i problemy żarliwej wiary.
Chociaż król reprezentowany jest przez faraona a Bóg to
właściwie wiele pogańskich bożków, to jednak ukazanie
problemu konfliktu władzy ziemskiej w kontekście religijnego
wymiaru dają wiele do myślenia współczesnemu melberneńczykowi
wychowywanemu w nienawiści do autorytetu monarchy i zupełnemu
zanikowi odniesień do Boga i wiary. W nadziei na spotkanie ze „strasznym dworem” w
melberneńskiej operze |
Copyright The Queen Jadwiga Foundation Adres: The Queen Jadwiga Foundation P.O. Box 654, Toorak, VIC 3142 Australia |